sobota, 28 maja 2011

Człowiek rozbity, czy harmonijnie scalony?

"Jeśli chcesz być człowiekiem, musisz swoje instynkty i uczucia opanować duchowością i utrzymywać je we właściwym porządku. Pozostaje wybór, albo: albo uczłowieczenie, przez panowanie ducha i poczucia odpowiedzialności- lub zezwierzęcenie przez górowanie instynktu. Każdy grzech stanowi porażę duchowości wobec niższego "ja". Właściwy porządek zostaje złamany- człowiek staje się mniej człowiekiem. (...) Co stanie się z kołem motoroweru, jeśli jego szprychy nie będą trzymane przez piastę? nie będzie to już koło. Co stanie się z atomem, gdy z jądra "uwolnione zostaną elektrony? nie będzie to już atom. Co stanie się z człowiekiem, gdy jego siły fizyczne i duchowe nie będą harmonijnie uporządkowane w strukturze "ja"? nie będzie to prawdziwie człowiek. Człowiek rozbity- to ten, którego zmysły stale są podniecone, którego uczuciowość, wrażliwość wyobraźnia pozostają w ciągłym niepokoju, którego wszystkie uzdolnienia pozostały nieuporządkowane i działają nie kontrolowane; każda dla siebie poza kontrolą rozumu i jakiejkolwiek idei przewodniej i hierarchii wartości szuka sobie pożywki. To właśnie w dosłownym znaczeniu stanowi rozproszenie i dezintegrację tego wszystkiego, co stanowi istotę społeczeństwa. Nie ma już człowieka. Stać się człowiekiem znaczy zebrać wszystkie swe siły, władze i uzdolnienia, uporządkować ja na nowo i zgodnie z właściwą hierarchią poddać je duchowi.(...)
Jeśli chcesz się całkowicie i bez reszty poświęcić jakiemuś działaniu,
jeśli chcesz stać się cały,
jeśli chcesz być w pełni do dyspozycji,
jeśli chcesz kochać całym sercem,
jeśli chcesz modlić się ze wszystkich sił,
opanuj w pełni swoje ciało, swoje serce, swoją duchowość i tę całą żywotność; opanuj siebie naprawdę- wtedy dopiero będziesz mógł powiedzieć serio: ja działam, ja się oddaję, ja kocham, ja modlę się. Żyć pełnią życia- to znaczy zebrać na nowo wszystkie swe siły, skierować je wszystkie w tej samej chwili, do tego samego celu. (...)  Jeśli chcesz stwarzać wokół siebie ład- stwórz ład wewnątrz siebie. Czy kolarz, który by nie znał celu swej podróży, potrafiłby z taką energią naciskać pedały? (...) To grzech pozbawił człowieka równowagi. (...) Przyjmij Zbawiciela do swej duszy- a On (...) w tobie zjednoczy wszystkie twe uzdolnienia, nada twej istocie właściwy kształt."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz