czwartek, 21 lutego 2013

wtorek, 5 czerwca 2012

Czy można zasłużyć na miłość?

Długo nie uświadamiałam sobie, że tak naprawdę chciałam zasłużyć sobie na Bożą miłość. Spisywałam listę niekończących się obietnic wobec siebie i Boga i nigdy nie potrafiłam ich w pełni dotrzymać. Co mogę zrobić by Bóg bardziej mnie kochał? Dziś wiem, że nic, że całą pełnię swojej miłości Bóg okazał już i dla mnie i dla innych ludzi posyłając Pana Jezusa, by umarł zamiast nas na krzyżu. Nie mogę też zrobić nic, by stracić Bożą miłość. Mogę zasmucać Boga swoim postępowaniem, samolubstwem, mogę popełniać ciągle te same błędy, jednak On pozostaje niezmienny "umiłowałem cię miłością wieczną". On wciąż kocha nas pomimo słabości, mimo upadków, mimo grzechów. Jego miłość mnie zadziwia. Bóg nie tylko nie przestaje mnie kochać, gdy upadam, ale wyciąga rękę by pomóc mi wstać, by ukoić ból wywołany grzechem. I kolejny raz podnosi mnie. Grzech zawsze niesie cierpienie i rozczarowanie. Miłość zaś niesie życie, przynosi zmiany. Tym co zmienia ludzkie serca jest właśnie Boża miłość. To ona sprawia, że nie chcę czynić zła, że pragnę czynić dobro i służyć innym. To ona sprawia, że nie patrzę na swoje ograniczenia, tylko na Pana Jezusa i nie zniechęcam się swoimi upadkami. Boża miłość daje mi siłę, by każdego dnia zaczynać od nowa, by każdego dnia dostrzegać i dziękować za to, co dobre i piękne. Bóg jest dawcą i źródłem miłości. Nie możemy jej wypracować, nie możemy jej wyczarować, nie mozemy połknąć tabletki, by poczuć ją w swoim sercu. Jedyne co możemy, to czerpać ją od Boga, bo jest ogromna jak rzeka, jak wartki potok, który wciąż płynie i płynie. Boża miłość się nie kończy. Wciąż trwa i będzie trwać, bo jest esencją natury Boga. 
Niech Twoja miłość nieustannie płynie w naszych sercach Panie. 

sobota, 24 marca 2012

Skarb w oczach Boga

"Potem usiadł naprzeciw skarbony i przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie."  
Mrk.12, 41-44

"Kiedy czytamy o groszu ubogiej wdowy wrzuconym do skarbony - powtarzamy najczęściej, że oddała nie z nadmiaru posiadania, ale oddała wszystko. Spróbujmy spojrzeć na to trochę inaczej. Jak często może się komuś wydawać, że jest niepotrzebny, nie kochany, porzucony, nieważny - jak niewiele znaczący grosz. A przecież nawet tak zwane nieudane nasze ludzkie życie staje się skarbem w oczach Boga, jeśli Mu je ofiarujemy jako wszystko, co mamy." ks. Twardowski
 

środa, 29 lutego 2012

Mieć nadzieję

Mieć nadzieję, że bedzie lepiej, że będzie inaczej,
bo dłużej tak być nie może, że wreszcie
zapanuje sprawiedliwość, uczciwość, prawo.

Mieć nadzieję, że będzie ci lepiej , że załatwisz,
że otrzymasz, dostaniesz to, o co się starasz,
co chcesz, co ci się należy, na co czekasz,
o co się dobijasz, upominasz, prosisz, żądasz.

Mieć nadzieję, że wrócisz do sił, do kondycji,
do zdrowia, do swojej młodości,
do swojej sprawności fizycznej i intelektualnej
i będziesz silny, i stać cię będzie
na wszystko tak jak dawniej i jak nigdy dotąd.

Mieć nadzieję. Nawet wtedy, kiedy nie ma
żadnych szans. Nawet wtedy kiedy
upływa dzień za dniem, tydzień za tygodniem,
miesiąc za miesiącem i nic się nie zmienia,
wszystko jest tak jak było, jest jeszcze
coraz gorzej. Sterczy ściana twarda, nieugięta,
bez rysy, bez cienia, bez perspektyw.

Mieć nadzieję. W nocy- że doczekasz dnia.
W ciemności- że przyjdzie światło.
We mgle- że słońce się przedrze.
W zimie, że przyjdzie ciepło.

Mieć nadzieję. Bo bez nadziei żyć się nie da.

Bo beznadziejnie żyć się nie da.
Bo beznadziejne życie nie jest życiem.

Bo gdy nie będziesz miał nadziei, przestaniesz żyć.

ks. M. Maliński

wtorek, 28 lutego 2012

Mini bajka na dobranoc

Była sobie mała dziewczynka, która bardzo chciała poznać Pana Jezusa. Nie znała jednak drogi, by Go znaleźć i ciągle była czymś zajęta- to organizowali jakiś festyn, to bal przebierańców, to dużo zadań zadali w szkole, to szła z mamą na zakupy i tak ciągle coś było do zrobienia. Pozornie dziewczynka była radosna, w końcu mogła uczestniczyć w takich pięknych, miłych i szlachetnych rzeczach. Jednak ciągle czegoś jej brakowało i nie była naprawdę szczęśliwa. Położyłą się spać z nadzieją, że jutro coś się zmieni. Rano obudził ją żółty motyl i zaprowadził do Pana Jezusa. Ten utulił ją mocno w ramionach i opowiadał o wszystkim tym, za czym tęsknił, by jej opowiedzieć. Dziewczynka odwzajemniła Jego miłość, dzieląc się swoimi przeżyciami. Odtąd spotykali się codziennie w mdlitwie i mimo, że Go nie widziała zwykłymi oczami, czuła Jego obecność i ciepło w swoim sercu. Zrozumiała, że tylko gdy będzie zawsze z Panem Jezusem, jej szczęście nigdy się nie skończy. I tak żyli razem wiecznie i szczęśliwie.

wtorek, 14 lutego 2012

Mimo to

"Ludzie są nierozsądni,
nielogiczni i zajęci sobą.
KOCHAJ ICH MIMO TO

Jeśli uczynisz coś dobrego,
zarzucą ci egoizm
lub ukryte intencje.
CZYŃ DOBRO MIMO TO

Jeśli ci się coś uda,
zyskasz fałszywych przyjaciół
i prawdziwych wrogów.
STARAJ SIĘ MIMO TO

Dobro, które czynisz,
jutro zostanie zapomniane.
CZYŃ DOBRO MIMO TO

Uczciwość i otwartość
wystawią cię na ciosy.
BĄDŹ MIMO TO UCZCIWY I OTWARTY

To, co zbudowałeś
wysiłkiem wielu lat,
może przez jedną noc
lec w gruzach.
BUDUJ MIMO TO

Twoja pomoc jest naprawdę
potrzebna, ale kiedy będziesz
pomagał ludziom.
Oni mogą cię zaatakować
POMAGAJ IM MIMO TO

Daj światu z siebie wszystko,
A WYBIJĄ CI ZĘBY"  
Matka Teresa z Kalkuty