sobota, 14 maja 2011

Pięć strategii radzenia sobie z konfliktami- notatki z wykładów

Konflikt jest czymś naturalnym, normalnym i neutralnym. Czy to Was nie dziwi? Gdyby było inaczej, to znaczyłoby, że Pan Jezus zgrzeszył, a Biblia mówi, że był bez grzechu. Nie możemy zaprzeczyć, że Jezus często wchodził w konflikty, szczególnie z faryzeuszami, którym religijność zasłaniała oczy, tak, że nie rozpoznali w Jezusie Mesjasza i obiecanego Zbawiciela.  Biblia mówi o 5-ciu możliwościach radzenia sobie z konfliktami:
1. Strategia "ja wygrywamy- ty przegrywasz": "Wszedł znowu do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschłą rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć. On zaś rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: Stań tu na środku! A do nich powiedział: Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie ocalić czy zabić? Lecz oni milczeli. Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: Wyciągnij rękę! Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić." Mr.3, 1-6
"A Jezus wszedł do świątyni i wyrzucił wszystkich sprzedających i kupujących w świątyni; powywracał stoły zmieniających pieniądze oraz ławki tych, którzy sprzedawali gołębie. I rzekł do nich: Napisane jest: Mój dom ma być domem modlitwy, a wy czynicie z niego jaskinię zbójców." Mt.21, 12-13
W przytoczonych powyżej fragmentach Jezus stosuje strategię "ja wygrywam- ty przegrywasz". Polega ona na uargumentowaniu swojego punktu widzenia, tak, że druga strona w konflikcie nie ma nic na swoją obronę. 
2. Strategia "unikania": "Rzekli do Niego Żydzi: Teraz wiemy, że jesteś opętany. Abraham umarł i prorocy - a Ty mówisz: Jeśli kto zachowa moją naukę, ten śmierci nie zazna na wieki. Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Abrahama, który przecież umarł? I prorocy pomarli. Kim Ty siebie czynisz? Odpowiedział Jezus: Jeżeli Ja sam siebie otaczam chwałą, chwała moja jest niczym. Ale jest Ojciec mój, który Mnie chwałą otacza, o którym wy mówicie: Jest naszym Bogiem, ale wy Go nie znacie. Ja Go jednak znam. Gdybym powiedział, że Go nie znam, byłbym podobnie jak wy - kłamcą. Ale Ja Go znam i słowa Jego zachowuję. Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień - ujrzał /go/ i ucieszył się. Na to rzekli do Niego Żydzi: Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś? Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, Ja jestem. Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni." J.8, 52- 58
"Jezus zatem rzekł: Każcie ludziom usiąść! A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy. Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło. Zebrali więc, i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, które zostały po spożywających, napełnili dwanaście koszów. A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Jezus, mówili: Ten prawdziwie jest prorokiem, który miał przyjść na świat. Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę." J.6, 10-15
Tym razem Jezus w sytuacji konfliktowej usunął się z drogi, ukrył się. Musimy wiedzieć kiedy warto o coś walczyć, a kiedy po prostu trzeba się usunąć z drogi.
3. Strategia "ulegnę dla dobra": "Skoro z daleka ujrzał Jezusa, przybiegł, oddał Mu pokłon i zawołał wniebogłosy: Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie! Powiedział mu bowiem: Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka. I zapytał go: Jak ci na imię? Odpowiedział Mu: Na imię mi "Legion", bo nas jest wielu. I prosił Go na wszystko, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy. A pasła się tam na górze wielka trzoda świń. Prosili Go więc: Poślij nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli.  I pozwolił im. Tak duchy nieczyste wyszły i weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze.  Pasterze zaś uciekli i rozpowiedzieli to w mieście i po zagrodach, a ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Gdy przyszli do Jezusa, ujrzeli opętanego, który miał w sobie legion, jak siedział ubrany i przy zdrowych zmysłach. Strach ich ogarnął. A ci, którzy widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach. Wtedy zaczęli Go prosić, żeby odszedł z ich granic. Gdy wsiadł do łodzi, prosił Go opętany, żeby mógł zostać przy Nim. Ale nie zgodził się na to, tylko rzekł do niego: Wracaj do domu, do swoich, i opowiadaj im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą." Mr.5, 6-19
We fragmencie powyżej widzimy Jezusa, który pod wpływem prośby ludzi decyduje się na odejście z kraju Gerazeńczyków. Czasami spieramy się o rzeczy mało ważne jak np. czy byliśmy w odwiedziny u cioci w piątek czy w środę. Nie warto kłócić się o taki rzeczy. Pan Jezus pokazuje nam, że czasami dobrze jest ulec czyjejś prośbie, choć nie musimy tego robić.
4. Strategia kompromisu- "spotkajmy się w połowie drogi": "Gdy przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę? Jezus im odpowiedział: Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi? Oni zastanawiali się między sobą: Jeśli powiemy: z nieba, to nam zarzuci: Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?A jeśli powiemy: od ludzi - boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: Nie wiemy. On również im odpowiedział: Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię" Mt.21, 23- 27  
Pan Jezus znał serca tych, którzy chcieli go przyłapać na jakimś niedociągnięciu. W powyższej sytuacji, zawiera kompromis z faryzeuszami- mówi, że odpowie na ich pytanie, jeśli oni odpowiedzą na Jego. Nie odpowiadają na Jego pytanie, więc i On nie odpowiada na ich pytanie. W tej strategii obydwie strony coś zyskują, choć nie zawsze to, czego by oczekiwały.
5. Strategia współpracy- "troszczę się o ciebie i konfrontuję z prawdą": "Jezus natomiast udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego:  Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz? Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień. I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił? A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz." J.8, 1-11
Jezus w sytuacji, gdy faryzeusze przyprowadzają do Niego cudzołożnicę nie mówi, że jest ona bez winy, ale jednocześnie nie oskarża jej, nie potępia. Stawia faryzeuszy wobec prawdy o nich samych "kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem", pokazuje im stan ich serc, to, że są grzeszni i mają nieczyste sumienie, tak samo jak cudzołożnica, którą chcą ukamienować. Jezus z troską pokazuje prawdę również  samej cudzołożnicy- pokazuje jej, że zgrzeszyła, ale jednocześnie nie wytyka jej błędów, lecz wskazuje drogę do życia i pozostawia jej wybór- "i ja cię nie potępiam; idź i więcej już nie grzesz".
Każda z wyżej wymienionych metod rozwiązywania konfliktów może być użyta w dobry, pozytywny sposób. By wiedzieć, którą strategię, w jakiej sytuacji użyć, potrzeba nam mądrości od Boga i wielu lat praktyki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz