sobota, 17 września 2011

Ponieważ mnie kochasz...

Zawsze mnie rozumiesz,
otwierasz mi oczy na prawdę o mnie samej.
Dziękuję za radość, którą wnosisz do mojego życia.
To, co złe obracasz w dobro.
Jesteś tym, który spełnia moje marzenia.
Każdego dnia znajduję w Tobie tyle miłości,
na zawsze będę Ci wdzięczna.
Jesteś tym, który mnie podnosi.

Nigdy mnie nie zawiodłeś.
Jesteś tym, który widzi w pełni moje serce.
Jesteś moją siłą, gdy słabnę.
Jesteś moim głosem, gdy brak mi słów.
Widzisz we mnie to, co najlepsze.
Dajesz mi to, czego sama nie mogę osiągnąć.
Dajesz mi wiarę, bo wierzysz we mnie.

Wszystko co mam i kim jestem wypływa z Twojej miłości.

Dajesz mi skrzydła, tak że mogę latać.
Gdy tracę wiarę, przywracasz mi ją.
Gdy mam Twoją miłość, mam wszystko.
Dziękuję za każdy dzień, który mi dajesz.
Może nie wiem zbyt wiele,
ale to jedno wiem na pewno:
jestem szczęśliwa, bo mnie kochasz.

Wszystko co mam i kim jestem wypływa z Twojej miłości.

Zawsze jesteś blisko, gdy Cię potrzebuję,
niczym delikatny wiatr, który mnie unosi.
Twoja miłość zaświeciła w moim życiu jak światło w ciemności.
Inspirujesz mnie i zachwycasz.
Jesteś prawdziwy.
Mój świat jest lepszym miejscem dzięki Tobie. 

Wszystko co mam i kim jestem wypływa z Twojej miłości.

"Dzięki wielkiej miłości Boga, nie zostaliśmy zniszczeni. Jego miłosierdzie nie ustaje. Każdego poranka objawia się na nowo. Wielka jest wierność Twoja." Lam. Jer. 3, 22-23

środa, 14 września 2011

Desiderata

Mówią, że przypomiannie jest matką pamięci. Przypomniały mi się dzisiaj te słowa:
"Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy. O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie, bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie i wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha.
Porównując się z innymi, możesz stać się próżny lub zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz gorszych i lepszych od siebie.
Niech twoje osiągnięcia, zarówno jak i plany, będą dla ciebie źródłem radości. Wykonuj swą pracę z sercem, jakkolwiek byłaby skromna; ją jedynie posiadasz w zmiennych kolejach losu.
Bądź ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa.
Niech ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty. Wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie jest pełne heroizmu. Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia, ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa.
Przyjmij spokojnie, co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości. Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.
Nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności. Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny. Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj. I czy to dla ciebie jest jasne czy nie, wszechświat bez wątpienia jest na dobrej drodze. Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem. Czymkolwiek się trudnisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia, zachowaj spokój ze swą duszą.
Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat.
Bądź pogodny. Dąż do szczęścia."

sobota, 10 września 2011

Pycha Edomu

Księga Abdiasza to jedna z najkrótszych ksiąg Biblii. Jednak została umieszczona w Piśmie Świętym nie bez powodu. Zawiera w sobie proroctwo dotyczące upadku Edomu, które już się wypełniło. Bóg nienawidzi pychy. "Bojaźń Boża żąda, by zła nienawidzić. Nie znoszę więc pychy i wszelkiej wyniosłości, złego postępowania i obłudnej mowy." Prz.8, 13 

Edom zajmował górzysty teren na pd-wsch od Morza Martwego. Z górskich warowni Edomici dokonywali napadów na Izrael. Jako potomkowie Ezawa byli spokrewnieni z Izraelem, ale zawsze łączyła ich wrogość. Ostatnią zbrodnią jakiej dopuścili się Edomici był najazd na Judę, kiedy Jerozolima była oblegana przez Babilończyków w 587 r p.n.e. 
"Zaiste, w owym dniu - mówi Pan - wytępię mędrców z Edomu i roztropnych z góry Ezawa; nie ma u niego roztropności. Wtedy będą przerażeni twoi bohaterowie, Temanie (Teman to ważne miasto w Edomie), wszyscy mężczyźni będą wytępieni z gór Ezawa mieczem.  Z powodu zbrodni na twoim bracie Jakubie, okryje cię hańba i będziesz wytępiony na zawsze. Wówczas gdy stałeś na uboczu, kiedy to wrogowie brali do niewoli jego wojsko, a cudzoziemcy wkraczali do jego bram i rzucali losy o Jeruzalem, także ty byłeś jednym z nich.  Nie paś oczu widokiem swojego brata w dniu jego nieszczęścia! Nie ciesz się z powodu synów Judy w dniu ich zagłady i nie mów zuchwale w dniu niedoli!" Abd.1, 8-12

Bóg poprzez Abdiasza potępia pychę Edomu. "Pycha twojego serca zwiodła cię, który mieszkasz w rozpadlinach skalnych, swoją siedzibę umieściłeś wysoko, myśląc w swoim sercu: Kto mnie sprowadzi na ziemię? Choćbyś wzbił się wysoko jak orzeł, choćbyś założył swoje gniazdo wśród gwiazd, sprowadzę cię stamtąd - mówi Pan." Abd.1,3-4  
"Gdyż bliski jest dzień Pana na wszystkie narody. Jak postępowałeś, tak postąpią z tobą. Odpłata za twoje postępki spadnie na twoją głowę." Abd.1, 15 
W V w. przed Chrystusem Edom zajęli Arabowie, a w III w . jego terytorium opanowali arabscy Nabatejczycy (którzy zbudowali miasto Petra w obecnej Jordanii). Niektórzy Edomici osiedlili się w pd Judzie. Co ciekawe Herod Wielki, Władca Żydów  w momencie narodzenia Pana Jezusa był ich potomkiem. Po 70 roku n.e. Edomici zupełnie zniknęli z historii. I wypełniło się Słowo Boże: "A dom Jakuba stanie się ogniem, dom Józefa płomieniem, dom zaś Ezawa słomą; podpalą go i strawią; i z domu Ezawa nikt nie ocaleje - bo tak rzekł Pan." Abd.1,18

Dalsza część proroctwa Abdiasza mówi o wywyższeniu Izraela, o powrocie do jego ziem: "I posiądą Negeb, kraj górzysty Ezawa, i Szefelę, kraj Filistyńczyków. Posiądą też kraj Efraima i kraj Samarii, a Beniamin zajmie Gilead. Pierwsi wygnańcy, z synów Izraela, ci w Chelach, posiądą kraj Kananejczyków aż do Sarepty, a wygnańcy z Jeruzalemu, którzy są w Sefaradzie, posiądą miasta Negebu. Potem ocaleni na górze Syjon wyruszą, aby sądzić górzysty kraj Ezawa; lecz panowanie będzie należało do Pana." Abd.1, 19-21

Pan Jezus mówił o sobie, że jest cichy i pokornego serca. W Liście do Jakuba 4, 6-10 czytamy: "Owszem, większą jeszcze okazuje łaskę, gdyż mówi: Bóg się pysznym przeciwstawia, a pokornym łaskę daje. Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was. Zbliżcie się do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy. Biadajcie i smućcie się, i płaczcie; śmiech wasz niech się w żałość obróci, a radość w przygnębienie. Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was." 

Pyszny nie ostoi się przed obliczem Boga. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku Edomitów. Gdy myślisz, że bez Boga jesteś kimś, że najlepiej wiesz co jest dla ciebie dobre; gdy rezygnujesz z Bożych dróg, by wybierać swoje- grzeszne, strzeż się. Bóg pysznym się sprzeciwia. Pokornym okazuje łaskę. Kto jest Panem twojego życia? Czyją wolę realizujesz na co dzień? Czy oddajesz Bogu należne Mu miejsce w twoim sercu?

wtorek, 6 września 2011

Uzdrowienie

Biblia zawiera wskazówki dla zranionych. Bóg chce uzdrawiać nasze serca.
Jeśli ktoś cierpi- niech się modli.
Jeśli choruje, niech zwoła starszych zboru i niech namaszczą go oliwą w imieniu Pańskim.
Modlitwa, która płynie z wiary uzdrowi chorego i Pan pomoże mu. Jeśli zgrzeszył, Bóg mu wybaczy. (Jak.5,13-20)
Gdy wyznajemy nasze grzechy, Bóg jest wierny i sprawiedliwy i odpuści nam. Nie tylko odpuści nasze grzechy, ale też oczyści nas od wszelkiej nieprawości. (1J.1,7)
Przebaczenie tym, którzy nas skrzywdzili jest narzędziem do uzdrowienia ludzkiego serca. Gdy przebaczamy, uwalniamy nie tylko tą osobę, która uczyniła nam coś złego, ale również samych siebie od złości, bólu, niezadowolenia, rozgoryczenia, żalu. Bóg odpuści nam nasze grzechy, gdy odpuścimy tym, którzy wobec nas zawinili. Bóg chce by nasze serca wypełniała miłość, dobroć, szczerość względem drugiego człowieka, nie zawiść, pragnienie zemsty, złorzeczenie, zapalczywość, gniew czy cierpienie. Dlatego chce byśmy wybaczali innym i nie przebaczy nam, dopóki nie przebaczymy naszym winowajcom, bo nas kocha, bo che naszej wolności i uzdrowienia. Tak jak Bóg ulitował się nad nami, posyłając swojego Syna za nasze grzechy, podobnie i my mamy przebaczać ludziom, którzy nas skrzywdzili. (Mat.6,14-15; 18, 21-35)
Uzdrowienie, którego potrzebujemy, rozpoczyna się często od przebaczenia. Przebaczając i przyjmując przebaczenie niesiemy uzdrowienie tym, którzy nas skrzywdzili i sobie samym. Gdy wyznajemy nasze grzechy i wierzymy, że Bóg je przebaczył, robimy poważny krok na drodze uzdrowienia. Kolejnym jest przebaczenie samemu sobie. W końcu przychodzimy do miejsca, gdzie możemy przebaczyć ból, który zadała nam dana osoba. Czy naśladujesz Boga w przebaczaniu i okazywaniu miłosierdzia? Czy potrzebujesz uzdrowienia?

niedziela, 4 września 2011

...

"Porażka nie oznacza, że przegrałem,
... tylko jeszcze nie odniosłem sukcesu.
Porażka nie oznacza, że nic nie zyskałem,
... tylko czegoś się nauczyłem.
Porażka nie oznacza, że jestem głupcem,
... tylko że mam dość wiary by próbować.

Porażka nie oznacza, że mam się wstydzić,
... tylko że ośmieliłem się próbować.
Porażka nie oznacza, że mam rezygnować,
... tylko że muszę postępować w inny sposób.
Porażka nie oznacza, że jestem gorszy,
... tylko że nie jestem doskonały.
Porażka nie oznacza, że straciłem czas,
... tylko że mogę zacząć od nowa.


Porażka nie oznacza, że powinienem się poddać,
... tylko że muszę się bardziej starać.
Porażka nie oznacza, że nigdy się nie uda,
... tylko że muszę mieć więcej cierpliwości.

Porażka nie oznacza, że Bóg mnie opuścił,
... tylko że ma lepszy pomysł, inny plan."