Paweł modli się o coraz większe doświadczanie Bożej miłości w życiu dzieci Boga. Miłość jest jak słońce- niesie ciepło, daje życie, koi zmęczenie i smutek, ogrzewa, dodaje energii, przywraca i wzmacnia wiarę i nadzieję, rozprasza ciemność, ożywia serce. Jak by wyglądało nasze życie gdybyśmy czuli się kochani, tak mocno jak kocha nas Bóg? Dlaczego jako ludzie nieraz wątpimy w Bożą miłość względem nas?
Dzisiaj nie chciałbym szukać odpowiedzi na te pytania. Niech będą źródłem refleksji.
Dzisiaj modlę się słowami apostoła Pawła:
"Modlę się, aby Chrystus, o ile Mu ufacie, coraz lepiej czuł się w waszych sercach, w których mieszka. Pragnę, abyście swoje duchowe korzenie zapuścili głęboko w glebę cudownej Bożej miłości, abyście mogli odczuć i zrozumieć wraz ze wszystkimi dziećmi Boga, jak długa, jak szeroka, jak głęboka i wysoka jest Jego miłość i żebyście mogli doznać tej miłości, choć jest tak wielka, że nigdy nie ujrzycie jej końca ani nie poznacie i nie zrozumiecie jej w pełni, aby w końcu przepełnił was sam Bóg. Chwała niech będzie Bogu, który przez swoją potężną działającą w nas moc jest w stanie uczynić daleko więcej, niż potrafilibyśmy Go poprosić lub choćby sobie wyobrazić. Jego możliwości przewyższają nasze najśmielsze prośby, życzenia, myśli i nadzieje. Niech wszystkie pokolenia oddają Mu chwałę w kościele i w Chrystusie Jezusie, na wieki wieków." Ef.3, 17- 21
Tak chcę tym żyć każdego dnia. Mieć wiarę i czuć beznadziejności. Amen
OdpowiedzUsuńnie czuć
OdpowiedzUsuń